Monday 16 November 2009

O mnie, czyli tło

Parę zdań o mnie, które na pewno rozjaśnią, o co chodzi w tym blogu, dlaczego to piszę i co to właściwie znaczy.

Mam obecnie dwadzieścia parę lat, pierwsze epizody derealizacji przytrafiły mi się jakieś 3 lata temu. Przez większość tego czasu i sporo wstecz, dużo używałem. Alkoholu, papierosów, kofeiny, później zdarzało mi się palić trawę. Przez rok starałem się neutralizować nadciśnienie tętnicze. W pewnym momencie zmęczyłem swoje serce na tyle, że pojawiły mi się zaburzenia rytmu serca. Szlajałem się więc od lekarza do lekarza w nadzieji, że mnie w końcu naprawią. Nałykałem się trochę tabletek w międzyczasie. Nawyk picia alkoholu był we mnie na tyle głęboki, że mimo różnych przypadłości właściwie dopiero niedawno poważnie ograniczyłem jego spożywaną ilość.

Wcześniej kojarzyłem derealizację tylko z używkami, ponieważ to one uaktywniały mi te stany. Okrutny kac, spalona marihuana, hasz, parę nieprzespanych nocy. Później jednak przestała to być zasada. Zdarzały mi się zaburzenia świadomości w dni, w które to przy mojej obecnej wiedzy nie powinno się dziać. Tak oto dorobiłem się zaburzeń psychicznych. ;-)

Jedna rzecz o mnie jest jeszcze ważna w tym temacie. Depresja była długo moim towarzyszem, w tym ponad rok w dość poważnym stadium. Przeszło mi, ale zmiany, które wtedy we mnie zaszły do tej pory odbijają się echem w moim samopoczuciu i świadomości.

No comments:

Post a Comment